Jeżdżąc samochodem narażamy nasz pojazd na to, że może się mocno ubrudzić. Wystarczy jechać poza miastem żebyśmy na szybie i karoserii mieli bardzo dużo pozabijanych owadów. Usuwanie ich wcale nie jest łatwe, nawet, jeśli mamy super płyn do spryskiwaczy to niestety, ale zawsze nam coś pozostanie. Jeszcze gorzej jest na masce i grillu. W takiej sytuacji trzeba używać do czyszczenia odpowiednich kosmetyków samochodowych. Ptasie dochody to kolejny problem, z jakim przyjdzie nam się zmierzyć. Osoby, które stoją pod topolą wiedzą, co się dzieje, kiedy zaczyna kwitnąc? Wtedy potrzebne nam naprawdę bardzo wydajne środki chemiczne, które będą usuwały smołę czy klej. Na szczęście producenci kosmetyków spełniają nasze oczekiwania i wypuszczają na rynek coraz to lepsze kosmetyki, które niszczą brud, ale pozostawiają powierzchnie lakieru czy plastiku w nienaruszonym stanie. To wcale nie jest takie łatwe żeby stworzyć coś, co działa i nie szkodzi lakierowi.
Na temat grubości lakieru w samochodach, które kupuje się w Polsce można byłoby napisać książkę. Problem polega na tym, że dla wielu z nas grubość powłoki lakierniczej jest ważniejsza od tego czy silnik działa. Bierze się to z tego, że samochód kupujemy oczami i wiemy, że znajomi i sąsiedzi będą podchodzić do tego tematu w ten sam sposób. Oczywiście po drugiej stronie mamy nieuczciwych sprzedających, którzy sprzedają samochody, jako bezwypadkowe, ale tak naprawdę mają za sobą bardzo poważne kolizje. Mając możliwość zbadania grubości lakieru wiemy, co się z samochodem działo. Jeśli jest ogłaszany, jako bezwypadkowy, a grubość lakieru na poszczególnych elementach się nie zgadza to wiemy, że sprzedawca kłamie i lepiej sobie od razu taki samochód darować. Do badania grubości lakieru wykorzystuje się specjalne mierniki. Jeśli chcemy mieć pewność, że pomiary są wiarygodne to nie pozostaje nam nic innego jak zacząć przeglądać oferty na nieco droższe mierniki. Wystarczy wydać nieco pon